Czy słyszysz dziwny ten za oknem dźwięk
Tak jakby ktoś po schodach chyłkiem biegł?
Spokojnie, odpędź niepotrzebny lęk
To tylko śnieg, puszysty biały śnieg…
Czy widzisz, jak nadciąga szybko zmierzch,
Księżyca blask pod chmurą nagle pękł,
Uśmiechnij się, ty przecież dobrze wiesz,
To tylko śnieg, puszysty, biały śnieg…
Czy zechcesz teraz schwycić moją dłoń,
Gdy mróz styczniowy w poprzek świata legł,
Czekają sanie, przy nich wrony koń,
Bo właśnie spadł puszysty biały śnieg…