Grzybów w tym roku jest mnóstwo, wszyscy o tym wiedzą!
Niestety nasi pacjenci nie mają możliwości wyjścia do lasu na grzyby. Nie oznacza to jednak, że pozostawimy ich bez przyjemności uczestniczenia w tej przygodzie i zdobycia wspaniałych wrażeń.
Nasza pielęgniarka Sabina sprawiła, że grzyby same dotarły do pacjentów. Sortować, czyścić i gotować pomogła nasza terapeutka zajęciowa.
Podczas pracy wydawało się, że wszyscy uczestnicy spacerują po lesie. Przecież wraz z grzybami pomieszczenie wypełniło się aromatem lasu, deszczu i oczywiście samych grzybów.