Wchodzą cicho, by nie spłoszyć snu,
niosą śmiech jak kolorowy kocyk,
rysują słońce kredką nad łóżkiem,
choć za oknem pada deszcz.
Mają kieszenie pełne bajek,
i dłonie — co potrafią przytulić świat.
Z klocków i chwil budują zamki,
gdzie ból na chwilę nie ma wstępu.
Czytają oczom, które patrzą w niebo,
że tam też jest plac zabaw,
że każdy anioł ma balonik,
i że tęcza zaczyna się w sercu.
Czasem łza spadnie cichutko na dłonie,
lecz oni wiedzą — to nie koniec,
bo miłość, którą zostawiają,
zawsze znajdzie drogę do światła.
Dziękujemy naszym Wolontariuszom za to, że wnosicie światło w nasz dom, rozświetlając dni naszych małych i dużych Pacjentów